15 sierpnia 2009

Miej niebo i patrzaj w niebo

Pewnego słonecznego dnia, wracając znad Wieprza, moim oczom ukazała się maszyna do produkcji chmur.





Potem prawie pożarła mnie pierzasta pirania.





Gdyby tego było mało, minęła mnie Napuszona Baba Jaga.





A zobaczyłam
Ten świat uroczy,
Gdy miałam właśnie
Przymknięte oczy.

Gdym je otwarła,
Wszystko się skryło
I znów na świecie
Jak przedtem było.

Wszystko się pięknie
Dzieje i toczy...
Lecz odtąd często
Przymykam oczy.


Parafrazując Mistrza Tuwima ;)

Zadrzyj głowę, idealisto! Tak jak ja zadarłam :D

2 komentarze: