31 grudnia 2023

Co było dobrego w 2023?

Ten rok, a szczególnie jego druga połowa, był dla mnie trudnym czasem. Ale spróbujmy: 

- Krótki, ale piękny wyjazd na wakacje. Słońce, morze, pyszne greckie jedzenie, bugenwille. Używane po raz pierwszy buty do wody. Mieszkanie przy starym mieście. 

- Rozpoczęcie staży do certyfikatu psychoterapeuty. Na ten obecnie trwający czekałam rok i 8 miesięcy. Poznaję tam interesujących ludzi. 

- Moje 34. urodziny. Życzenia i prezenty od bliskich osób. 

- Spotkania z ludźmi kultury na koncertach, targach książki. 

- Przeczytałam 16 ciekawych i wzruszających książek, m.in. "Nakurwiam zen" Marii Peszek, "Autobiografia. Wiara" Michała Witkowskiego, "Lizbona. Miasto, które przytula" Marty Stacewicz-Paixão i Weroniki Wawrzkowicz-Nasternak, "Chłopki. Opowieść o naszych babkach" Joanny Kuciel-Frydryszak.

- Przetrwałam finansowo mimo kryzysu. 

- Rozwijałam się zawodowo. 

- Chodzenie do teatru, kina, na koncerty, wystawy. 

- Praca nad sobą na terapii.

4 września 2023

Naj

J. powiedziała, że mój ojciec na pogrzebie babci wyglądał jak mały chłopiec w przydużym garniturze. Te słowa i ten obraz wryły się w moją głowę. 

"Teraz zostałem sam" - powiedział do mnie wcześniej przez telefon.

Tak, został sam. Babcia zawsze była dla niego najważniejsza.

24 sierpnia 2023

Wrażliwość

Czy wrażliwość może zabić? Kiedyś pewnie powiedziałabym, że tak. Pamiętam, jak napisałam list pożegnalny. To było na początku studiów, miałam okropne lęki, bałam się opętania. Zostałam sama w mieszkaniu na Majdanku. Miałam opory, żeby odezwać się do obcych ludzi, na zajęciach, w sklepie, na stacji kolejowej. Nie rozumiałam tego, co się ze mną dzieje, ale byłam tym tak bardzo zmęczona. Czułam, że nie nadaję się do życia. Napisałam do Michała, bo stwierdziłam, że on to zrozumie. Wiedziałam, że czasem też o tym myślał. 

A potem była psycholog Narcyza zarzucająca włosami, owinięta kocem. Przerobiła wrażliwość na wynik MMPI.

A potem była ruda psychiatra, która zapytała, co mi dolega i kiedy zaczęłam opowiadać, co się działo w moim życiu, przerwała i dopytała: ale co jest teraz? Jakie teraz ma pani objawy?

A potem była terapeutka Iwona, czarnowłosa, potakująca, uśmiechnięta. Pytała, czemu nie wezwę na ojca policji. Nie rozumiałam, o czym ona do mnie mówi.

A potem była ciąża Iwony i pojawiła się Anna. Eteryczna, piękna, wysoka kobieta o dużych jasnych oczach. Spędziłam z nią trzy i pół roku.

Ile czasem trzeba osób, żeby uratować jedną?

Ilu pomocnych ludzi było trzeba, żeby wrażliwość zmienić na zasób. Nauczyć się z nią żyć.

30 lipca 2023

W zdrowiu i w chorobie

Jest ciężko. Martwię się o J. Jeśli nie znajdzie wkrótce pracy, będzie naprawdę źle.

Nie ma innego wyjścia, jak zacisnąć poślady i to przetrzymać. Tyle już wytrzymałam. I ona tyle wytrzymała. 

W takich sytuacjach zawsze mogłam liczyć na przyjaciół. Od dziecka aż do teraz, cały czas. Nigdy nie zapomnę tego momentu, kiedy ujawniłam K. najgorsze rzeczy ze swojego dzieciństwa, a ona po prostu mnie przytuliła. Stałyśmy na polnej drodze, miałyśmy po 16 lat. Nie zapomnę tych spacerów, które wyrywały mnie z domu. Nie zapomnę normalności, którą oni mi dawali. Tego, że byłam dla nich ważna.

Przypominam sobie o tym w takich momentach, jak ten.

15 lipca 2023

Głód

Od tylu już lat mogę decydować o sobie, a jednak wciąż pojawia się pragnienie, żeby napchać się wolnością. Napchać obrazami, widokami, przeżyciami, książkami, muzyką. Mieszkając w miejscowości, gdzie wyjście do kina to wielka rzecz, można nabawić się głodu na całe życie. 

Za tydzień jedziemy do Warszawy zobaczyć rzeźby Camille Claudel i obrazy Fridy Kahlo. Trudno opisać słowami, co czuję, kiedy myślę o ich sztuce.

Fakt, nie mamy pieniędzy. J szuka pracy i to może jeszcze potrwać. Będę musiała ograniczyć swoje zapędy do zwiedzania i smakowania. Ale to mi nie przeszkadza marzyć. Wyobrażam sobie, jak zimą spacerujemy po Mdinie, zapada zmierzch, uliczki są niesamowite. Wyobrażam sobie, jak za rok podziwiamy mozaiki w Monreale i cieszy mnie błysk w oku J.

Tak, teraz muszę skupić się na pracy. Podoba mi się, że w pracy psychoterapeutki trzeba tyle myśleć i że ona tak bardzo sprowadza mnie do tu i teraz.