Już jutro przejdę tą drogą, której tak bardzo unikam.
Chyba można mieć migrenę w całym ciele. Pozwolić bólowi się po nim rozpłynąć. Wziąć głęboki wdech. Przejść tą drogą, nie udawać, że nie boli. A potem wrócić do Krakowa, w którym mogę oddychać mimo smogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz