12 czerwca 2011

w gabinecie terapeutki Anny

obłe ciało Anny
zwrócone w moją stronę
rozmazany pokój
widzę emocje
są kolorowe
biegną

Anna kiwa głową
to chyba dlatego
że bardzo mnie rozumie
jak nikt
z pewnością rozumie tak wielu

wyciera ściany zachlapane farbą
wyciera pot z czoła
by przyjąć kolejnego pacjenta

- spokojnie, bez zbędnych ruchów
sunie do drzwi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz