Jest ciężko. Martwię się o J. Jeśli nie znajdzie wkrótce pracy, będzie naprawdę źle.
Nie ma innego wyjścia, jak zacisnąć poślady i to przetrzymać. Tyle już wytrzymałam. I ona tyle wytrzymała.
W takich sytuacjach zawsze mogłam liczyć na przyjaciół. Od dziecka aż do teraz, cały czas. Nigdy nie zapomnę tego momentu, kiedy ujawniłam K. najgorsze rzeczy ze swojego dzieciństwa, a ona po prostu mnie przytuliła. Stałyśmy na polnej drodze, miałyśmy po 16 lat. Nie zapomnę tych spacerów, które wyrywały mnie z domu. Nie zapomnę normalności, którą oni mi dawali. Tego, że byłam dla nich ważna.
Przypominam sobie o tym w takich momentach, jak ten.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz