Nauczyć się cieszyć z tego, co jest - to niesamowicie trudne zadanie. Marzenia o podróżach sprawiają mi wielką przyjemność, lubię je planować z dużą dokładnością. Dlatego tegoroczny wrześniowy wyjazd nie do końca zaspokoił mój głód podróżowania. Jest jeszcze tyle miejsc, które chciałabym zobaczyć, tyle piękna... Z drugiej strony to pułapka, bo ciężko wtedy cieszyć się z mniejszych, ale równie wartościowych rzeczy. Więc postanowienie na ten trudny czas pandemii, ale chyba i na dłużej - być bardziej tu i teraz.
A wykąpać się udało! Chociaż było bardzo zimno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz