Nie zapomnę tej chwili, gdy J. pocałowała moje plecy i powiedziała, że je akceptuje. Plecy pokryte bliznami były mapą moich przeżyć. Moim tatuażem.
Jutro wyruszamy nad morze i bardzo chętnie założę kostium kąpielowy, byleby było więcej niż 15 stopni i nie lało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz