To katolickie miasto, spłukane dzisiaj porządnie deszczem miało w sobie jakiś smutek i pogardę dla inności. Dwóch mężczyzn wyrzuciło Michała z katedry, bo nie zdjął czapki przed Najświętszym Sakramentem. A w ogóle to był gender. Genderowy Michał. Miłosierdzie bez znieczulenia. My i oni. Jak jesteś niewierzący, to stąd wyjdź.
A teraz Tani Bus pędzi. Oddala się ode mnie to katolickie miasto. Dziewczyna siedząca po drugiej stronie od pół godziny ogląda w internecie czerwoną bieliznę.
W punkt. Obawa przed "innością" nazwana poszanowaniem tradycji.
OdpowiedzUsuńTak, tradycyjny jest podział na swój (bezpieczny) i obcy (zagrażający). Cała etnologia na tym się opiera, ech.
OdpowiedzUsuń