9 czerwca 2017

Pomysły

A może by tak poprowadzić grupę wsparcia dla rodzin i przyjaciół osób z borderline? Chyba nie ma takiej w Krakowie.

A gdyby tak wprowadzić Otwarty Dialog do kliniki onkologii i zacząć rozmawiać z pacjentami i z ich rodzinami w ten sposób? O Otwartym Dialogu słyszałam tylko w kontekście choroby psychicznej.

A gdyby tak mieć odwagę...

2 komentarze:

  1. moja dziewczyna ma borderline.

    na rozpoczęcie terapii w ramach NFZ czekała ok. 2 miesiące. po pierwszym spotkaniu usłyszała, że NFZ w jej miejscowości zamyka terapię i musi się zapisać od nowa w nowym miejscu.

    mi już sił brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem Cię, bo moja też ma, z tym że leczy się od wielu lat i już jest dużo lepiej. Jeśli Twoja dziewczyna dopiero zaczyna terapię, to czekają Was przejścia. Ale zapisanie się do kolejki to pierwszy krok do tego, żeby było inaczej. Opłaca się dojeżdżać nawet do innego miasta i walczyć o siebie. Partnerzy osób z borderline też potrzebują wsparcia, dostrzegam tą lukę... Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń