"Miłość wymaga ciszy, bo niełatwo usłyszeć tajemnicę głębi drugiego człowieka".*
Zabolały mnie te słowa. Przywołały wspomnienie wspólnego milczenia na spacerze w Lublinie, w miejscu dawnego żydowskiego cmentarza. Na Krakowskim Przedmieściu powiedziałam jej, że dobrze mi się z nią milczy. Nie umiałam wytłumaczyć, dlaczego.
Może rzeczywiście za dużo teraz gadam. Ta cisza nadal jest pociągająca, tylko może ... dziwniejsza, kiedy znamy się tak dobrze, kiedy jesteśmy ciągle razem.
Zdanie pochodzi z książki o starości, która ma niewiele wspólnego ze zwykłym podręcznikiem psychologii rozwojowej. Bolesnej książki stawiającej starość tak blisko, tuż obok mnie. Jak gdyby pomarszczona ręka dotknęła młodej, pogłaskała: masz jeszcze tyle przed sobą, pamiętaj o mnie i zapomnij o mnie. Ciesz się jak głupia i myśl, dużo myśl, chociaż to bywa przykre. Będziesz stara, ale teraz jesteś taka młoda.
Energetyczna książka o starości, która zachęca do życia. Właśnie tak.
* Danielle Quinodoz "Starzenie się - przygoda życia, które trwa", s. 108.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz