Napisałam pracę o Wojaczku.
Obroniłam się.
Zakończyłam 4-letnią terapię z myślą,
że chcę nadal nad sobą pracować.
Pogodziłam się z ojcem.
Przeprowadziłam się do Krakowa.
Zaczęłam studia na UJ.
Dostałam się do szkoły terapii.
Nie zginęłam z głodu, brudu i nie
zgubiłam się na mieście. Wręcz przeciwnie, zaczęłam się uczyć gotować, sprzątam
regularnie, a w razie potrzeby używam mapy i trafiam tam, gdzie chciałam.
Raz udało się wyjechać gdzieś
dalej – w kwietniu byłam w Berlinie.
Inne rzeczy pozostały
niezmienne – moi przyjaciele, moja J i moje zapotrzebowanie na adrenalinę,
podróże, książki i odkrywanie świata.
Dorastam. Zrozumiałam, że
porządek i spokój w domu może być przyjemny. Za rok chciałabym napisać „znalazłam
pracę”. I żeby niezmienne rzeczy pozostawały niezmienne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz