7 lutego 2010

Wolność

Starożytni myśliciele zastanawiali się, czym ona jest. Już wiem, dlaczego. Bo nie mieli sesji. :P

Nadszedł czas, kiedy mogę np. spokojnie pobyć tu.

A potem to się zobaczy… :-)

6 komentarzy:

  1. Ale miło! Dzięki!
    A jak sesja? Ja jestem po pierwszej, cięższej części. Jeszcze został jeden egzamin, ale dopiero za dwa tygodnie, bo sobie przełożyłem;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko zdane w pierwszym terminie, głupi ma zawsze szczęście :D
    A co Ty studiujesz, Epid?

    OdpowiedzUsuń
  3. Polonistykę i historię. A Ty?
    Kupiłem se w końcu Tkaczyszyna Dyckiego. Musiałem wywiązać się z zobowiązań Klubu Świata Książki i kupić coś w terminie :D. Ale wiesz? Czytam "Piosenkę..." od początku po kolei (tak się chyba powinno) i okazuje się, że jest jednak genialna haha

    OdpowiedzUsuń
  4. I powiedz, czy to nie jest tak, że polonistyka zabija miłość do książek? O historii to nawet nie wspomnę, bo to moja maturalna trauma :P Polska i Węgry w latach 1918-1956, do tej pory nie mogę im darować tego tematu wypracowania. A studiuję psychologię.
    Fajnie, że Piosenka Ci się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ano chciałem zgadnąć, że psychologię, bo sugestie na blogu są.
    A nie sądzę, by polonistyka zabijała miłość do książek. Najwyżej taki przedmiot "język polski" w szkole podstawowej i średniej. Ale studia są przednie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miło coś takiego przeczytać. :-)
    Powodzenia w nauce. :P

    OdpowiedzUsuń