30 lipca 2023

W zdrowiu i w chorobie

Jest ciężko. Martwię się o J. Jeśli nie znajdzie wkrótce pracy, będzie naprawdę źle.

Nie ma innego wyjścia, jak zacisnąć poślady i to przetrzymać. Tyle już wytrzymałam. I ona tyle wytrzymała. 

W takich sytuacjach zawsze mogłam liczyć na przyjaciół. Od dziecka aż do teraz, cały czas. Nigdy nie zapomnę tego momentu, kiedy ujawniłam K. najgorsze rzeczy ze swojego dzieciństwa, a ona po prostu mnie przytuliła. Stałyśmy na polnej drodze, miałyśmy po 16 lat. Nie zapomnę tych spacerów, które wyrywały mnie z domu. Nie zapomnę normalności, którą oni mi dawali. Tego, że byłam dla nich ważna.

Przypominam sobie o tym w takich momentach, jak ten.

15 lipca 2023

Głód

Od tylu już lat mogę decydować o sobie, a jednak wciąż pojawia się pragnienie, żeby napchać się wolnością. Napchać obrazami, widokami, przeżyciami, książkami, muzyką. Mieszkając w miejscowości, gdzie wyjście do kina to wielka rzecz, można nabawić się głodu na całe życie. 

Za tydzień jedziemy do Warszawy zobaczyć rzeźby Camille Claudel i obrazy Fridy Kahlo. Trudno opisać słowami, co czuję, kiedy myślę o ich sztuce.

Fakt, nie mamy pieniędzy. J szuka pracy i to może jeszcze potrwać. Będę musiała ograniczyć swoje zapędy do zwiedzania i smakowania. Ale to mi nie przeszkadza marzyć. Wyobrażam sobie, jak zimą spacerujemy po Mdinie, zapada zmierzch, uliczki są niesamowite. Wyobrażam sobie, jak za rok podziwiamy mozaiki w Monreale i cieszy mnie błysk w oku J.

Tak, teraz muszę skupić się na pracy. Podoba mi się, że w pracy psychoterapeutki trzeba tyle myśleć i że ona tak bardzo sprowadza mnie do tu i teraz.