Potem myślę o Marinie Abramović. Ona też musiała czuć się za młoda, żeby się zestarzeć. Dlatego ciągle poprawia urodę. Mając 72 lata ma długie, czarne włosy i gładką twarz. Tego jednego nie potrafię do końca zrozumieć. Nie chciała leczyć blizn po performansach, ale twarz ma bardzo zmienioną zabiegami.
Zastanawiam się, kiedy będę miała potrzebę pierwszy raz ufarbować włosy. Kiedy odezwie się wewnętrzna staruszka. Ale tyle czasu mi się naprzykrzała. Teraz jest czas życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz