Nie pamiętam innych świąt niż te u babci w Lubartowie, być może innych nigdy nie było.
Nie jesteśmy na świecie po to, żeby spełniać potrzeby innych - napisała Anka. Ma to sens, ale zrozumie to tylko ten kto żyje po swojemu, w jakiś sposób sprzeciwiając się rodzinie.
A stawianie granic matce - to już Himalaje wyzwań.
Masz wybór, mamo. Możesz mnie opuścić albo być po mojej stronie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz