Galeria Borghese. Oglądam "Apollo i Dafne" Berniniego, chyba najpiękniejszą rzeźbę, jaką widziałam w życiu. Wiem, że matka jest wściekła. Przebiegła przez muzealne sale, żeby szybko wyjść z budynku. Na pewno czeka już przed wejściem. Niepokój ściska mi gardło. Ale nie mogę oderwać wzroku od tej sceny. Przerażona Dafne przemienia się w krzew wawrzynu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz