nie wiem
jak zostawić to miasto
to tu się zaczęłam
omijałam skrzypy, żeby nie
nadeptać
karmiłam wielkiego łabędzia z
ręki
ojciec przeklął ludzi
pewnie elektryków
za to że bocian dotknął
linii wysokiego napięcia
i leżał taki smutny
obaj byli smutni
tylko tutaj nie widząc niczego za
oknem
bo przyszły mgły znad Wisły
- czuję niepokój
taki niepokój
znów jestem mała
nie wiem jak zostawić to miasto
tu się zaczęłam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz